Amen!
Nadal trwajmy na modlitwie za Tatę wawika... niech to co sie przytrafiło, obróci się na jego korzyść, niech dobry Bóg da mu jeszcze dużo lat życia i otoczy opieką całą rodzinę ( to truizm... Bóg zawsze każdego otacza opieką )... niech rodzina wyjdzie naprzeciw Pana Boga, by otrzymać od Niego potrzebne łaski. PROSIMY!!!
O święty Peregrynie, Ty, którego zwano "potężnym" i "cudownym pracownikiem" z powodu licznych cudów, które otrzymywałeś od Boga dla tych, którzy uciekali się do Ciebie. Przez tak wiele lat znosiłeś na swym własnym ciele chorobę rakową, która niszczy samą istotę naszego jestestwa, i który uciekłeś się do Źródła wszelkiej łaski, gdy człowiek był już bezsilny. Proś Boga i Matkę Boską o uzdrowienie dla tych chorych, których powierzamy Tobie, a szcególnie uproś zdrowie dla taty Wojtka. Czuwaj jutro nad operowanym, nad lekarzami.... niech Święty Duch mocno powieje jutro w Bydgoskiej klinice.....Wsparci w ten sposób przez Twe potężne wstawiennictwo będziemy śpiewać Bogu, teraz i na wieki, pieśń wdzięczności za Jego wielką dobroć i miłosierdzie.
Panie Boże, proszę Cię o skupienie i dobre decyzje chirurgów i personelu medycznego,
o udaną operację.
o zdrowie dla Taty Wojtka, by tę operację dobrze zniósł.
O siłę, cierpliwość, nadzieję i pokój dla Wojtka i Jego Rodziny.
Proszę Cię, Panie Boże Wszechmogący.