satelita napisał:
............aby przez NIEGO dostąpiła radości zmartwychwstania/ Przez Chrystusa, Pana naszego.
AMEN.
............aby przez NIEGO dostąpiła radości zmartwychwstania/ Przez Chrystusa, Pana naszego.
Agga napisał:
Marzennko bardzo mi przykro z powodu cioci. Już Ci pisałam o tym...
[`]
Aggulko, dziękuję bardzo.
Marzennko bardzo mi przykro z powodu cioci. Już Ci pisałam o tym...
[`]
Edit napisał:
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie,
A światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen.
http://republika.pl/blog_hf_3115183/320 … _aniol.jpg
Dziękuję Edit za modlitwę i pięknego anioła. :angelo:
Dzisiaj pogrzeb cioci... [*]
Światłość wiekuista niechaj Jej świeci na wieki wieków. AMEN.
ŚWIĘTA KRYSTYNA
Krystyna dziewica, według najstarszych zapisów klasztornych, urodziła się w Toskanii.
Była córką okrutnego Urbana, wielkiego prześladowcy chrześcijan. Jej ojciec lubował się w torturowaniu chrześcijan, jeżeli nie wyparli się Boga, zabijał ich.
Krystyna miała opiekunkę, która w skrytości była chrześcijanką.
Ona to właśnie zaszczepia młodziutkiej Krystynie, wiarę w Boga.
Gdy sprawa się wydała, ojciec Krystyny wpadł w szał, biciem i groźbami starał się zmienić przekonania córki.
Nic nie pomagało.
Krystyna, w wielkiej tajemnicy przyjmuje chrzest. Wtedy ojciec kazał ją torturować.
Jednak modlitwa i upór dziewczyny, czyniły cuda.
Według legendy, gdy łamano ją kołem, poszarpane kawałki ciała wracały na swoje miejsce, gdy topiono, wypływała na powierzchnię, kiedy polano ją wrzącą oliwą i podpalono, nadal jej ciało pozostawało bez skazy.
Oddała ducha Panu, dopiero kiedy kilka strzał, utkwiło jej prosto w sercu, a działo się to w roku 302.
Świętą dziewicę Krystynę, przedstawia się, na obrazach z palmą męczeńską w jednej ręce, i pękiem strzał w drugiej ręce.
Krystyna (czyli chrześcijanka - Christos, znaczy pomazaniec Boży, należący do Chrystusa, służący mu).
Przekład z włoskiego przekazu, o świętych i błogosławionych.
Źródło: http://pielgrzymka1.w.interia.pl/z45.htm
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie,
A światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen.
Różaniec, msza święta i pogrzeb mojej cioci odbędzie się jutro w Gdyni o godzinie 10.30.
w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie,
A światłość wiekuista niechaj jej świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen.
alwerniAnka napisał:
A Tobie, Marzenko, dzięki za piękne życzenia i wzajemnie: dużo zdrowia!
Bóg zapłać !
samograj napisał:
...przeniosłam tutaj posty, bo....weszłam do swojego wątku i.... zobaczyłam wpis Alwerniakni i.... nie wiem dlaczego zamarłam z przerażenia.... przez moment wydawało mi się, że alwerniAnka wie coś czego ja nie wiem, że to wieczne odpoczywanie jest dla Krzyśka... wiem.... irracjonalne... Ale ja już jestem u kresu....
Przepraszam, że zaśmieciłam wątek Krzysia...
Mea culpa...
Dziękuję ślicznie za przeniesienie wątku. :angel:
Edit napisał:
Ja też tak z przerażeniem pomyślałam.
Przepraszam serdecznie.
Nadal nie wiemy gdzie i kiedy odbędzie się pogrzeb mojej cioci...
Ja też tak z przerażeniem pomyślałam.
...przeniosłam tutaj posty, bo....weszłam do swojego wątku i.... zobaczyłam wpis Alwerniakni i.... nie wiem dlaczego zamarłam z przerażenia.... przez moment wydawało mi się, że alwerniAnka wie coś czego ja nie wiem, że to wieczne odpoczywanie jest dla Krzyśka... wiem.... irracjonalne... Ale ja już jestem u kresu....
Wieczne odpoczywanie racz jej dać, Panie.
A światłość wiekuista niechaj jej świeci.
Niech odpoczywa w pokoju!
Amen.
A Tobie, Marzenko, dzięki za piękne życzenia i wzajemnie: dużo zdrowia!
Zdrowia, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę dla wszystkich !!!
Modlę się i trzymam kciuki za Was i Waszych chorujących bliskich.
Wczoraj zmarła w wieku 78 lat moja ciocia Krysia... [*]
Miała raka trzustki - nigdy nie paliła, ani nie piła...
Jeszcze nie wiemy kiedy pogrzeb...