Ogłoszenie

"KONICZYNKA" czyli FORUM z nadzieją na lepsze jutro...
...jest miejscem wymiany doświadczeń, wspierania się w chorobie, doradzania, podtrzymywania na duchu...
Glejak to trudny przeciwnik, walczmy razem =>
"Niech nasza droga będzie wspólna...", jak mówi JPII słowami umieszczonymi na dole bannera.
Zarejestrowani użytkownicy mogą korzystać z szybkiej pomocy, pisząc o swoim problemie w ChatBoxie.
Polecamy fora o podobnej tematyce:
forum glejak - to istna skarbnica wiedzy i mili, zawsze chętni do pomocy userzy i ekipa
oraz forum pro-salute - gdzie jest wiele wątków pobocznych, towarzyszących chorobie nowotworowej...

Drogi Gościu, umacniaj swoją wiarę, nie trać nadziei i... kochaj z całych sił!!!
samograj

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

sylvie
2009-07-15 08:54:08

Dziękuję Wam wszystkim za dobre i ciepłe słowa a także za modlitwę. Wiele to znaczy jak ktoś potrafi przytulić, choćby tylko wirtualnie bo nie ma innej możliwości.
Jedyne co mogę teraz zrobić to modlić się również za Was i Waszych bliskich. Oby Ci, którzy jeszcze walczą wygrali z chorobą i cieszyli się długo zdrowiem i życiem.
Tobie Jurku dziękuję szczególnie za piękny wiersz i słowa, które (powiem szczerze) mnie wzruszyły.

samograj
2009-07-15 03:49:59

Sylvie...brak mi słów.... (pisze dopiero teraz, bo nie mam powiadomien o nowych postach... cos mi sie poprzestawiało).

Oj... ile juz Tych smierci dookoła.... tak trudno sie z tym oswoić, choć wiadomo, że każdy zmierza Tam...... i to jest jedyna pewna rzecz na tym swiecie.
Przytulam Cie mocno....

AZA
2009-07-14 18:09:07

Sylvie, bardzo mi przykro
będę się modlić za duszę Twojego Taty
ściskam Cię mocno

IRENA-EWA
2009-07-14 13:47:03

Gdy w czwartek 9 .07.09 o 14:19  pani Ania Staśkowiak autorka wiersza; "Ostatnie pożegnanie" przesyłała mi kolejnego meila ani Ona, ani ja nie sądziliśmy, że może on mieć tak bezpośredni związek także z Tobą i śp Twoim Tatą.
Cytuję obszerny fragment meila. a szczegóły naszej znajomości na blogu z 9.07.09

Wielokrotnie przekonałam się, że przypadki nie istnieją. wszystko idzie według Bożego planu. My zaś pełni sceptycyzmu, często przeszkadzamy go realizować. Nauczyłam się być cierpliwą i wierzyć, że wszystko co się dzieje - choćby wyglądało źle, ma sens i po czasie okazuje się, że tak miało być, bo finał jest pomyślny. Może mój wiersz osuszy czyjeś łzy, może doda sił w pokonywaniu rozstań z najbliższymi, odchodzącymi z tego świata.

Ostatnie pożegnanie

Wiersz dedykuję św.pamięci
Tadeuszowi Pierzchale i Jego Rodzinie


Otrzyjcie już łzy
Przyprawione smutkiem
Przepełnione tęsknotą

Bo noc pełna cierpienia
I goryczy
Zapadła za horyzontem

Dla Niego wstał poranek
Pełen błękitu
I uśmiechu słońca

Tam nie ma nocy
Tam kwitną soczyste łąki

Jak orzeł prostuje skrzydła
Bo jest już zwiewny i wolny

Spogląda na ziemię
Przestrzenią się raczy

I…
Wszystko już  wie
Bo wszystko zobaczył


Poznań, 28.06.2009r.    Anna Staśkowiak

Patka
2009-07-14 13:10:47

Z Świętymi obcowanie racz mu dać Panie

IRENA-EWA
2009-07-14 13:04:39

Sylvie!
Do końca modliłem się byś dzielnie przeżyła ten moment. Myślę, że tak jak Ty zostałem wysłuchany. Gdy przez ostatni tydzień nie wchodziłaś na forum czułem, że potrzebujesz wsparcia. Nasi rodzice umierają w jakimś sensie dla nas. Byśmy mogli żyć inaczej, powiem bardziej dojrzale, odczuwając swoją skończoność na tej ziemi. I ta śmierć Twojego Tatusia była za wczesna.
    Boże, któryś nam kazał czcić ojca swego i matkę swoją zmiłuj się łaskawie nad duszą taty Sylvi, odpuść mu grzechy, a Sylvi daj oglądać Tatę w radości światła wiekuistego i w Tobie Boże wiadomym czasie połącz ich w szczęśliwości Świętych.
    Jerzy

Karolina77
2009-07-14 11:07:28

bardzo mi przykro

znów mam dość, znów wiele śmierci obok mnie- w sobote w Wiśle w Płocku utopił sie mój bardzo dobry znajomy, teraz Twój tata

ile można ?

sylvie
2009-07-14 10:22:51

7.07.2009 zmarł mój kochany tata
Był zawsze towarzyski, wesoły, uśmiechnięty i dlatego zawsze otoczony ludźmi, którzy lubili jego niezwykłe poczucie humoru.
Był szczery, czasem do bólu, ale zawsze życzliwy i pomocny. Kochał dzieci a one uwielbiały się z nim bawić.
Był dobrym człowiekiem.

Teraz tęsknię za jego żartami, głosem, śpiewem, za śmiechem roznoszącym się po całym domu

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ciechocinek spa weekend dla dwojga