Coś się poprawia, znaczy było gorzej??? Niż kiedy, od czego gorzej?
A Krzyś ze Samograjem to odwrotnie niż awizowane – nie w domu jeszcze?
Czy jak gorzej, czy znaczy zdaje się już lepiej - to w Sosnowcu, Olkuszu,
czy gdzie? No i jak Samograjowi na poczuciu, bo wątły po swoim zdrowiu
ostanio niebywale,
Moja modlitwa do Boga Miłosiernego na razem ze wszystkimi jednym
głosem nieustająco.
A na okoliczność jutrzejszego dnia dorzucam intencję extra po brawurze
w błaganiu własnego starganego serca, co nie wątpi:
żeby Krzyśkowi jak najszybciej było dane nacieszyć tym, że nie ma guza!!
Offline
Cześć, Satelita! Poczytaj wcześniejsze posty, choć nie pisałam za wiele. Bo i o czym. Niestety wczoraj rano był stan agonalny. Niewydolność krążeniowo-oddechowa, a zresztą kto wie, co się jeszcze okaże. Czasem się zastanawiam, czy ludzie nie pomyślą, że robimy sobie - za przeproszeniem - jaja. Ta huśtawa jest naprawdę niezwykła. I dobijająca. Ale wieczorem Ania dzwoniła, że jest lepiej - cokolwiek to znaczy. W każdym razie Krzysiu nie umarł, oddycha lepiej, serce bije mocno. Ja wierzę, że znowu zmartwychwstanie, i znowu lekarze się zdziwią. Ale guza nie ma. Tylko co z tego...
Ania w miarę się trzyma, grypa już jej darowała. Teraz koczuje w szpitalu.
Offline
Gdynianka
Aniu, jestem całym sercem z Wami...
Wierzę w cudowne uzdrowienie...
Ostatnio edytowany przez marzenna79 (2008-09-23 18:16:12)
Offline
Czytam i naprawdę mocno wierzę Krzysiu da radę.Trzeba wierzyć...
Myślami wciąż przy nich ...
Offline
Kochani! To od Ani - dla Was (dla nas) z wielkimi podziękowaniami za modlitwy, za słowa wsparcia.
A teraz meldunek poranny:
Krzysiu sobie śpi, oddycha spokojnie, sam przełknął tabletkę... PRZEŻYŁ kolejny kryzys.
Już boję się skakać, ale mam na to wielką ochotę
Offline
McQ, może jednak wypijesz z Krzysiem to piwo... Oby!
Offline
Ja też się boję cieszyć. Dlatego podejdźmy spokojnie - bez entuzjazmu, nadal modląc się.... bardzo....
Offline
Właśnie wróciłam. Oddałam krew dla Krzysia.
Dla tych co chcą ją oddać informacja. Koniecznie trzeba podać adres szpitala w którym Krzyś leży. Potrzebne to jest do wystawienia zaświadczenia dla tego szpitala.
Nie miałam adresu. Na szczęście Ania odebrała tel
Zespół Opieki Zdrowotnej w Olkuszu
Al. 1000-lecia 13
32-300 Olkusz
oddział paliatywny
edit.
Właśnie dzwoniłam do Ani
Ania bardzo dziękuje za trzymanie kciuków, modlitwę i wsparcie.
Krzysiu walczy dzielnie i się nie poddaje.
Ostatnio edytowany przez Agga (2008-09-23 13:12:32)
Offline
alwerniAnka napisał:
McQ, może jednak wypijesz z Krzysiem to piwo... Oby!
...
może nie dzisiaj, i nie jutro, ale nie dopuszczam innej myśli .
Offline
Ludzie
Podobno
:angelo: Ojciec Pio :angelo:
częstuje dzisiaj
cukierkami imieninowymi
i można brać, ile się chce
Offline
Agga, dzięki za słowa otuchy - czuję się wyróżniona
Gdzie te cukierki, ja chcę całą garść
Nie no może 4 dla każdego członka Rodziny i moje jeszcze kilka dla innych
AlwerniAnko, Ty zawsze coś fajnego....
Offline
Moderator
każdy dzień może być przełomem, o życie w Krzysiu walczy każda komórka;
wydaje mi się, że zostali w szpitalu, bo opieka jest zbyt trudna w domu - cały czas są przy nim bliscy i to najważniejsze;
trzymam żeby było im jak najlżej - posyłam dobre anioły i wiem, że ze mną trzyma kciuki bardzo duzo osób - niech Was ta energia ogrzeje.
Offline
Gdynianka
A ja wczoraj w nocy dałam ogłoszenie na forum Krewniacy z prośbą o krew dla Krzysia...
http://forum.krewniacy.pl/viewtopic.php?p=107133#107133
Offline
Nie zawsze mnie tu widać lecz zawsze myślą,sercem,głębokim przekonaniem i wiarą w wyzdrowienie jestem z Wami - Krzysiu i Aniu.
Nie mogę ofiarować Krzysiowi swojej krwi ale będę o nią prosić innych.
Tymczasem nie wypuszczaj samograju Krzysia z ramion,tul,kołysz ...wyszeptaj mu wiarę i siłę jaka w nas wszystkich tu obecnych kumuluje się...
Ostatnio edytowany przez Kołysanka (2008-09-23 19:31:01)
Offline
Właśnie wysłałam list z prośbą o krew do Klubu Honorowych Dawców Krwi"1520" i jego przedstawiciela Pana Andrzeja Ściborskiego-może oni pomogą?Oby!
Ostatnio edytowany przez Kołysanka (2008-09-23 19:31:35)
Offline
Dołączam do wszystkich z orbity czym prędzej w ten szczególny dzień.
Jak zwykle z przesunięciem fazy, bo dziś znowu po 700 km (ale musi, żeby
orbita nie zaśniedziała).
Te posty z dziś to tak robią że możnaby odzaraz następny taki dystans bez zmiany
butów nawet !!!!!!
Bez 2 zdań –
- wiara, modlitwa, błagania niewątpienie - jak z serca, po zbiorowemu – idzie że KUMULUJE !!!!!!
No i te anioły, piwo, cukierki........
A przede wszystkim - KREW!!!!!!
Alwernianka – a na co tę tabletkę Krzyś rano połknął???
Offline
No widzisz, Satelita, to samo pytanie zadałam Samograjowi, ale odpowiedzi już nie pamiętam
Offline
Spoko, AlwerniAnka
To od jutra ołówek i kajecik
Ale odpał że Cie mamy!!!!I że Samograj Cię ma!!
Offline
Odpał, że mamy Ciebie, Satelito. I to ani kadzenie, ani grzeczność z mojej strony nie jest. Fakt stwierdzam
Offline