Ogłoszenie

"KONICZYNKA" czyli FORUM z nadzieją na lepsze jutro...
...jest miejscem wymiany doświadczeń, wspierania się w chorobie, doradzania, podtrzymywania na duchu...
Glejak to trudny przeciwnik, walczmy razem =>
"Niech nasza droga będzie wspólna...", jak mówi JPII słowami umieszczonymi na dole bannera.
Zarejestrowani użytkownicy mogą korzystać z szybkiej pomocy, pisząc o swoim problemie w ChatBoxie.
Polecamy fora o podobnej tematyce:
forum glejak - to istna skarbnica wiedzy i mili, zawsze chętni do pomocy userzy i ekipa
oraz forum pro-salute - gdzie jest wiele wątków pobocznych, towarzyszących chorobie nowotworowej...

Drogi Gościu, umacniaj swoją wiarę, nie trać nadziei i... kochaj z całych sił!!!
samograj

#1 2008-08-20 03:48:36

Crono5

1602523
Call me!
Skąd: Praszka/Opole
Zarejestrowany: 2008-08-20
Posty: 96
WWW

Telefony komórkowe jednak groźne?

Dyrektor jednego z czołowych ośrodków onkologicznych w USA uważa, że telefony komórkowe mogą być groźne dla zdrowia - szczególnie w przypadku dzieci. Jego bezprecedensowe oświadczenie rozpętało naukową awanturę

przedruk z:
http://wyborcza.pl/1,75476,5495744,Tele … 7-28-02-16

Wydawało się, że wątpliwości dotyczące szkodliwości telefonów komórkowych zostały ostatecznie wyjaśnione i nie ma powodów do strachu. Naukowcy zamilkli na ten temat. Jednak okazało się, że była to cisza przed burzą.

Obawy dotyczące promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez komórki dotyczyły głównie ryzyka powstawania guzów mózgu. Po latach dyskusji większość ekspertów uznała, że takiego niebezpieczeństwa nie ma lub jest ono minimalne. Zapanował błogi spokój.

W ostatnią środę znalazł się jednak ktoś, kto uznał, że w to mrowisko trzeba włożyć kij. To dr Ronald Herberman - dyrektor Instytutu Chorób Nowotworowych uniwersytetu w Pittsburghu. W memorandum wysłanym do 3 tys. swoich podwładnych Herberman ostrzega przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z używaniem telefonów komórkowych, wskazuje luki w przeprowadzonych dotychczas badaniach i krytykuje brak odpowiedniego zainteresowania problemem ze strony amerykańskiej Administracji ds. Żywności i Leków, czyli FDA.

Poważny naukowiec sieje niepokój

Na początku tego roku uczeni z uniwersytetu stanowego Utah po przeanalizowaniu tysięcy przypadków nowotworów mózgu doszli do wniosku, że nie ma przekonujących dowodów na to, że telefony komórkowe zwiększają ryzyko powstania takich guzów. Wkrótce poparli ich badacze z Francji i Norwegii; podobne stanowisko zajęła FDA. Nie przekonało to Herbermana. "Wciąż dysponujemy danymi z innych badań, które wskazują, że ryzyko może istnieć" - pisze.

Silnego wsparcia swojemu przełożonemu udzieliła Devra Lee Davis (była doradca ds. zdrowia w administracji prezydenta Billa Clintona) kierująca uniwersyteckim ośrodkiem badającym wpływ środowiska na choroby nowotworowe. - Pytanie brzmi: czy naprawdę chcemy grać w rosyjską ruletkę z naszymi mózgami? Nie wiem, czy telefony komórkowe są niebezpieczne, ale tak samo nie wiem, czy są bezpieczne - uważa Lee Davis. - Przy tworzeniu memorandum kontaktowaliśmy się z wieloma naszymi kolegami. Do chwili obecnej poparło je ponad 20 ośrodków badawczych i autorytetów medycznych, m.in. z Anglii, Francji i Indii - dodaje uczona.

Postawa Herbermana wywołała ogromne poruszenie w mediach i naukowym świecie. To bardzo szanowany człowiek uważany za jednego z najlepszych ekspertów od raka i kierujący bardzo prestiżowym ośrodkiem. Trudno sądzić, by był to tylko jakiś "wyskok" czy chęć chwilowego zabłyśnięcia na łamach gazet. "Tym, co najbardziej leży mi na sercu, jest odpowiedź na pytanie: co powinniśmy zrobić, żeby ostatecznie wyjaśnić skalę zagrożenia? Lepiej na poważnie pomartwić się teraz, niż żałować w przyszłości" - pisze Herberman.

Jego główne obawy dotyczą dzieci. W swoim apelu wprost sugeruje pracownikom, by ich pociechy używały komórek tylko w nagłych sytuacjach. - Ich mózgi dopiero się rozwijają - przekonuje badacz. Tymczasem jego zdaniem na poważnych konferencjach naukowych kwestia wpływu promieniowania elektromagnetycznego, szczególnie na zdrowie dzieci, jest nagminnie lekceważona.

Boisz się? Ogranicz rozmowy

Część naukowców jednak twardo stoi na stanowisku, że komórki są bezpieczne. Joshua Muscat z Penn State University, który zajmował się problemem (choć krytycy zarzucają mu, że jego program badawczy był częściowo finansowany przez producentów telefonów komórkowych), uważa, że nie jest znany żaden mechanizm, w którym promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez telefony byłoby w stanie uszkadzać komórki nerwowe.

Jemu z kolei wsparcia, co akurat nie dziwi, udzielił Joe Farren, rzecznik organizacji zrzeszającej firmy telefonii bezprzewodowej. - Jedynym ryzykiem, jakie widzę, jest ryzyko dezinformowania społeczeństwa, szczególnie gdy w dyskusji nie używa się oficjalnych i zaakceptowanych przez naukę faktów - twierdzi Farren.

Najbardziej wyważone w całej dyskusji stanowisko zajął chyba Dan Catena reprezentujący American Cancer Society. - Jeżeli ktoś czuje niepokój i uważa, że powinien podjąć jakieś działania, by chronić się przed potencjalnym zagrożeniem, np. ograniczyć używanie telefonów komórkowych, to niech tak zrobi. Trzeba jednak pamiętać, że na chwilę obecną nie ma dobitnych dowodów na to, że komórki realnie zwiększają ryzyko nowotworów mózgu - podsumowuje Catena.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness Ciechocinek sale na szkolenie kraków krowodrza seventopsxyz