Niestety u Krzysia znowu pogorszenie, znowu płynotok i gorączka...
Ania prosi o modlitwę...
Módlmy się o uzdrowienie Krzysia, o siły i zdrowie dla Ani i dla ich dzieci, o światło dla lekarzy...
Offline
O wielka Matko Boga!
Ty, co jesteś uzdrowieniem chorych i Lekarką wszelkiej niemocy!
Przybądź na ratunek słudze ciężką chorobą złożonemu, za którym gorące prośby do Twego serca zanosimy.
O Pocieszycielko strapionych!
Ześlij promień nadziei rodzinie zatroskanej, choremu zaś daj upragnioną łaskę zdrowia, o ile to wyjdzie ku pożytkowi jego duszy.
O Wspomożenie Wiernych!
Podźwignij rychło z łoża boleści tę ofiarę nawiedzenia Pańskiego, jeśli jest wola Boża, a wdzięcznym sercem opowiadać będziemy cuda Twej dobroci i wielbić Imię Twoje.
Amen.
Offline
Panie Jezu Chryste!
Jesteś dla nas Bogiem Bliskim.
Ty też poznałeś smak cierpienia,
a nawet przeszedłeś przez śmierć...
Rozumiesz nas, ludzi,
nie tylko jako Bóg, który wszystko wie,
ale i jako Człowiek, który doświadczył naszego losu.
Dziękuję Ci, że zechciałeś stać się Człowiekiem,
że nas odkupiłeś — abyśmy mogli zostać zbawieni.
Proszę Cię, nasz dobry Panie,
wejrzyj na chorego Krzysztofa
i zechciej ulżyć mu w cierpieniu,
zechciej go uzdrowić.
Proszę Cię, aby wierzył i czuł,
że jesteś przy nim i że go bardzo kochasz.
Proszę Cię, Panie, abyśmy zawsze byli gotowi
na spotkanie z Tobą na Sądzie...
Jezu, ufam Tobie!
Amen.
Zdrowaś, Maryjo...
Uzdrowienie chorych, módl się za Krzysztofem.
Pocieszycielko strapionych, módl się za Krzysztofem.
Wspomożenie wiernych, módl się za Krzysztofem.
Święty Rafale Archaniele, wstawiaj się za Krzysztofem.
Aniele Boży, Stróżu Krzysztofa, wstawiaj się za nim.
Święty Łukaszu, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święty Janie Boży, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święty Janie Grande, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święty Kamilu, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święta Joanno Beretto Molla, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święty Judo Tadeuszu, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święta Rito, wstawiaj się za Krzysztofem.
Święty Patronie Krzysztofa, wstawiaj się za nim.
Offline
Dzięki za te cudne modlitwy!!!!
Jestem spokojna...ufna i...jest mi wszystko jedno, byle Krzysiek nie cierpiał...a myślę, że nie cierpi, bo cały czas śpi.....co ma być to będzie, nawet to
satelita napisał:
Pogotowie??????????????
Coś nie pasi
Offline
satelita napisał:
Pogotowie??????????????
Satelito....wiem, że kto wierzy, kto kocha Boga jest z nim non stop.... cały czas powierza MU siebie i innych, całe swoje życie odnosi do Niego... co nie wyklucza szczególnego szturmu modlitewnego w nagłej sytuacji... ("proście, a bęzie wam dane, kołaczcie, a otworzą wam" - Mt7,7)
Te modlitwy bardzo Krzyśkowi pomogły, tymbardziej, że czytający te posty Userzy czy Goście, nawet mimo woli włączyli się w modlitwę wstawienniczą za niego...
Czy "Jak trwoga to do Boga " jest czymś nagannym NIE! lepiej, że do Boga niż przeciw Niemu - takie jest Boże wychowanie, że kiedy schodzimy na manowce, On przyciąga nas do Siebie na różne sposoby - trwoga ( w chorobie, w niedostatku, w tragedii ) to nadzędzie , którym Bóg woła nas do Siebie.
Offline
Długo było po przemyśelniu: TRUDNE ale musi być trudne , żeby skuteczne:
RACJA PO OCZYWISTOŚCI - NIE MA NIEODPOWIEDNICH OKAZJI ...
Potwierdzam Samograju w pokorze.
Wycofuję i odszczekuję ujadając na fullgłos. To sięcoś pokręciło w słabości
(od piwa w cafe nie na napół z pianką, a miało być pianką napół!!!!!!!!!!!! )
Ale obstaję – co jutro i dalej???. Chyba że wystarczy na jednorazowo?
Jak tak, to co? Ale chyba jednak nie odpuszczać ?? Mam na przekonaniu, że modlimy dalej????
Czy jak? Ale chyba tak? Jak działa!!!!!!! No bo działa – awaryjnie też
Znaczy można zacząć od pogotowia modlitewnego – TAK!!!!!!!!!!!!!!
To mi już poukładało.
Pozostaję nieustająco z orbity
Ps, Trochę po ogłupieniu – najpierw „skórką” , a teraz – NIE MA KUCHNI, bo sanepid!!!
Offline
Ojcze. któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja. Odpuść nam nasze winy i nas zbaw, ode złego.
Jezu, tak bardzo Cię potrzebujemy, w kazdej chwili naszego życia. Nawet wtedy gdy wydaje nam się, że Cię nie potrzebujemy, tak naprawdę tylko łudzimy się. Ty jesteś naszą nadzieją, naszą ostoją. Wziąłęś na siebie nasze grzechy i cierpienia, abyśmy mogli w Tobie miec pokój i życie wieczne, i abyśmy mogli miec nadzieję. Dziękuję Ci za to co zrobiłes dla nas, i za to, że zawsze jesteś z nami. Za to, że masz moc leczenia, nie tylko fizycznego, ale tez leczenia naszych dusz i serc. Za to, że gdy sami nie wiemy juz co zrobic i wydaje nam sie ze bol jest zbyt silny by dalej zyc, ty dajesz nam sile i nadzieje. I wiarę, że spotkamy sie z tobą, a ty przyjmiesz nas do siebie, bo jestes naszym Ojcem i nas kochasz. Dlatego przyszedles na ziemie by umrzec na krzyzu, aby zaplacic za nasze grzechy, tak, abysmy mogli byc szczesliwi razem z Tobą, gdy to zycie sie skonczy, i abysmy bedac tu mogli poznac pokój, ktory tylko ty dajesz swoim dzieciom, , ktore przychodzą do Ciebie i Cie proszą. Abysmy nie musieli sie bac.
Jezu, proszę otocz opieką wszytkich, krórze tak bardzo Cię potrzebują, tych, którzy proszą Cię o pomoc, tych, ktorzy Ci ufają i przychodzą do Ciebie. Tym, którym brakuje wiary, proszę dodaj im jej i badź przy nich, pozwól im poczuć, że ich kochasz.
Ty jestes milościa. Prosze obdarz nas Twoja miloscia, abysmy mogli obdarzac sie nia nawzajem. Naucz nas kochac naszych bliskich, ale takze kazdego czlowieka. Bo ty powiedzialas ze mamy sie nawzajem kochac tak jak Ty nas kochasz.
Prosze, uzdrow nas, z bolu, z cierpienia, z chorob, z grzechow. Jezeli taka jest twoja wola, prosze spraw cud. Jezeli jednak nie, to prosze obdarz nas Twoim pokojem i badz do konca przy tych, ktorzy odejda by spotkac sie z Toba. Chron naszych bliskich, tych, ktorych kochamy, pomoz nam byc dla nich dobrymi, dawac im milosc bezwarunkowa, nie oczekiwac nic w zamian za dobroc. Chron nas od zlego, nie pozwol nam gdy stracimy nadzieje zwracac sie w zla strone, ale zawsze przyciagaj nas do siebie, pokazuj nam co jest dobre, a co jest zle, prawadz nas i pokazuj nam, ktoredy isc. Nie powzwol nam o Tobie zapomniec w dobrych chwilach, i pomoz nam ufac Ci mimo wszystko, gdy jest nam zle. Dodaj nam sil i ulecz nasze serca.
Amen.
Offline
Dziekuję Wam , kochani...potrzebujemy modlitwy jak spragniony wody ....Krzysiek ma tym razem gronkowca. Patka
Offline
Ojcze,
Ty jestes caly czas przy Kszysztofie, prosze, ulzyj mu w chorobie, otocz go pokojem, Twoja miloscia.
Prosze Cie o sile dla jego bliskich, o wiare i o nadzieje, bo dla Ciebie nie ma rzeczy niemozliwych, z Toba to co wydaje sie byc niemozliwe jest mozliwe. Tak powiedziales, gdy byles na Ziemii. Czasami ciezko jest nam wierzyc, czasami nie potrafimy, jestesmy slabi, a cierpienie czesto nasz przerasta. Prosze wybacz nam i podnies nas wtedy. Pozwol nam tez uwierzyc, ze smierc nie jest koncem, bo w Tobie mamy zycie, ktore nie konczy sie tutaj.
Ty jestes Bogiem, ktory uzdrawia, gdy przyszedles na Ziemie uzdrawiales ludzi. Jezu, prosimy Cie o ten dar calym sercem. Prosze Cie o ten dar dla Kszysztofa, a takze dla innych chorych, dla wszystkich tych, ktorzy Cie potrzebuja,a takze dla tych ktorzy po utracie swoich bliskich i ciezkich dowiadczeniach stracili pokoj, chec zycia, wiare i nadzieje, abys odnowil ich w twojej milosci i uleczyl ich. Abys nadal ich zyciu nowy sens, ktory wydaje im sie, ze stracili. Wierzymy ze mozesz uzdrowic nas i prosimy Cie o to.
Jezu, prosze Cie o to bys pomogl Kszysztofowi w tej chorobie, bys uleczyl go, by stalo sie to dla twojej chwaly. Prosze, pozwol, by stalo sie to takze dlatego aby inni mogli miec nadzieje. Ojcze, prosimy Cie, aby mogl zostac z nami, jezeli taka jest Twoja wola. Prosimy Cie o sile, o pokoj, i milosc, o opieke i pomoc, a takze o wybaczenie, gdy wielokrotnie upadamy i odchodzimy od Ciebie. Ty jednak zawsze nam wybaczasz gdy przychodzimy z powrotem, tak jak w przypowiesci o synu marnotrawbym, i nie tylko nam wybaczasz, ale przyjmujesz z powrotem z radoscia. Jezu, prosimy cie o wiare i o uzdrowienie z calego serca,
Amen
Ostatnio edytowany przez patty268 (2008-08-27 01:24:20)
Offline
Boże, daj Krzysiowi Jego Rodzinie łaski potrzebne do dobrego przeżycia tego dnia.
Obdarz ich zdrowiem, ulituj się nad Krzysiem i ześlij na niego łaskę uzdrowienia.
Proszę Cię, Panie Wszechmogący, Kochający Ojcze...
Offline
Amen.
Offline
Dzięki Wam za wspaniałe modlitwy...
Zastanawiałam się dlaczego powinnam być jutro u Krzyśka, bo wiem, ze miałam być ..... nagle
Przecież ja na jutro na godzinę 15.00 zamówiłam w szpitalnej Kaplicy Mszę dziękczynno - błagalną od Krzyśka....
Będzie ona odprawiona za przyczyną Św. Ojca PIO z ucałowaniem Jego relikwii.
Bądźcie jutro z nami, proszę
Offline
Dobrze, że Cię oświeciło - pewnie znowu to św. Ojciec Pio zadziałał... To może i z grypy Cię wydobędzie - skoro masz jechać do Krzysia...
Oczywiście będę z Wami - oczywiście duchem :kciuki2:
Offline